Momentami właściwie nisko. Przypomniałem już sobie po co szedłem, i gdzie się zgubiłem. Idę dalej.
Traffic Design zaprasza na ostatni w tym roku wernisaż „Poszedłem, ale wróciłem, byłem daleko...” autorstwa Gregora Gonsiora, który zabiera Was na wyprawę w dadaistyczny świat wyobraźni i ciągu skojarzeń.
Gregor Gonsior zajmuje się między innymi projektowaniem mody, rzemiosłem, wnętrzami i urban artem. Mieszkańcy Gdyni mogą znać go jako twórcę rzeźby Think i współautora surrealistycznego muralu brodacza z budynku straży pożarnej. Szersza publiczność rozpozna go jako autora kultowej wystawy sklepowej „Pan tu nie stał” z parą przeskalowanych klapek Kubota.
Foto: Kuba Goździewicz
Artysta zmienia zastane wnętrza w doświadczenie niezwykłych przestrzeni. Seria instalacji i rzeźb w połączeniu z przeskalowanym liternictwem, którą widzowie zobaczą w Traffic Design to niepozbawiona fantazji wypowiedź na temat kondycji świata i potrzebie, by dać wytchnienie Ziemi.
Gregor Gonsior w swoich pracach wraca do nurtów dwudziestowiecznej sztuki, która odkryła śmieci jako materiał i medium. Tym razem jednak w duchu trash artu używa ich jako głosu w dyskusji o kondycji planety. W sensie formalnym użytkowe niegdyś przedmioty zmieniają przeznaczenie. Z jednej strony zostają wyniesione do rangi sztuki z drugiej, nie ukrywają swoich starych funkcji w osobliwy sposób, wpisując się w nowe elementy otaczających nas przedmiotów. W tym wszystkim Gregorowi udało się pomieścić humor i zabawę abstrakcyjnymi skojarzeniami zarówno w części tekstowej jak i w zestawieniach poszczególnych elementów obiektów.
Wpadnijcie w piątek 17.11 o 18.00 do Traffic Design rozszyfrowywać sensy i bezsensy ukryte w napisach, dziwne elementy w konstrukcjach i dawne przedmioty pochowane na płaskorzeźbach.