Na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zespół Traffic Design wziął na warsztat wybrane dzieła sztuki, które zaginęły bądź zostały skradzione w wyniku działań wojennych. Seria 13 murali, z których jeden znajduje się w Gdańsku Wrzeszczu a 12 tworzy galerię na Węźle Pokoju w Gdyni, to przegląd obrazów i grafik, które projektantka Renia Maj umieściła w kontekstach: poszukiwania, nieistnienia, braku dostępu.
Główna praca, znajdująca się we Wrzeszczu, przedstawia fragmenty portretów, chłopca i kobiety oraz obraz konia tarantowatej maści. Fragmenty dzieł zostały wpisane w formę starej gazety i kontekst artykułu prasowego o wystawie, która się nie odbędzie. Ta koncepcja została rozwinięta na filarach wiaduktu w Gdyni, rozszerzając komunikaty o zaginięciu i braku dostępu o inne nośniki.
„W tematykę zaginionych dzieł wprowadzały nas ekspertki z departamentu restytucji dóbr kultury ministerstwa - Dorota Wada i Ewa Witkowska. Proces poszukiwania i odzyskiwania prac przypomina pracę detektywistyczną a historie, które poznaliśmy były inspiracją do kampanii, która przybliża utracone dzieła przez nośniki bliskie szerokiemu gronu odbiorców.” – podkreśla Natalia Wielebska z Traffic Design
Wśród prac znalazły się między innymi portrety umieszczone w kontekstach poszukiwań zaginionych osób. O jednym z nich wiadomo na przykład, że znajduje się na terenie Rosji. Pracownicy departamentu zabiegają o jego powrót.
„Problemem projektowym było nie tylko, zaprezentowanie utraconych dzieł, ale także umieszczenie ich w kontekście, który najlepiej opowie o ich braku w polskich zbiorach. Jak pokazać coś, czego nie ma? Jak przedstawić brak? Natomiast pod względem formalnym, największym wyzwaniem było ożywienie i reinterpretacja czarno-białych reprodukcji, przy jednoczesnym zachowaniu ich charakteru i rozpoznawalności.” – dodaje TD. Tutaj z pomocą przyszła plakatowa, współczesna typografia, dodanie wątków wizualnych ze świata cyfrowego oraz kadrowanie dzieł, tak żeby pokazać ich najbardziej przyciągające fragmenty. Opowieść o braku kryje się również w zabiegu polegającym na pokazywaniu tylko części portretów. Jeżeli widzę tylko jedno oko, tylko fragment twarzy, to jak wygląda reszta? Czego brakuje, czego nie mogę zobaczyć, do czego nie mam dostępu? Dodatkowo ten wątek jest rozwinięty w głównym haśle kampanii, które brzmi “Wystawa się nie odbędzie”.
Tworząc projekty poszczególnych murali, Renia Maj posługiwała się językiem wizualnym znanym użytkowniczkom i użytkownikom mediów społecznościowych, wizualnymi komunikatami z urządzeń elektronicznych, czy wreszcie klasycznymi komunikatami o zaginięciach ze zrywanymi numerami telefonów. Dzieła lub ich fragmenty zostały wpisane w kontekst: zaginionego zwierzaka, ostrzeżeniu o nagości, czy tak zwanych wrażliwych treści.
„Dotykamy istotnego zagadnienia w mniej oczywisty sposób. Mural jest formą sztuki, która zaciekawia i zwraca uwagę. Spostrzegawczość w procesie odzyskiwania dzieł jest bardzo ważna. Często nie znamy historii obrazów, czy też rzeźb, które od lat funkcją w naszych domach, a ich historie mogą zaskoczyć. Bądźmy uważni na sztukę wokół nas” – podkreśla Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Murale powstawały przez dwa miesiące i zostały wykonane przez ekipę 12 malarzy i malarek w tym osób doświadczonych w malarstwie fotorealistycznym, które odtworzyły zaginione dzieła (znane często wyłącznie z czarnobiałych fotografii lub nie zawsze wiernych reprodukcji).
Prace można oglądać w przestrzeni publicznej do końca września. Inicjatorki działania liczą, że poprzez popularyzację dzieł, choć niektóre z nich „wrócą do domu”
ZESPÓŁ
Projektantka: Renia Maj
Producentka: Natalia Wielebska
Koordynacja wykonania: Andrzej Bastrikin
Dokumentacja foto/video: Rafał Kołsut
Malarki i malarze: Serhai Rusak, Ivan Fiaskou, Ewa Staśkiewicz, Filip Kampka, Olga Yatsechko, Antoni Bęzel, Yana Gerbach, Aleksandra Bembennek, Gloria Sawicka, Mateusz Ryl, Dominik Chrząstowski.